Umówmy się - strona 2
Umowa deweloperska
Są dwa rodzaje umów o nabycie lokalu mieszkalnego zawieranych z deweloperami. Pierwsza dotyczy nabycia gotowego lokalu. Budynek już stoi i klient nie kupuje kota w worku, nie musi się więc martwić, że firma nie wywiąże się ze swojego zobowiązania. W takiej sytuacji nie mamy do czynienia z umową deweloperską, ale ze zwykłą umową sprzedaży nieruchomości lokalowej. Deweloper od początku do końca finansuje całą inwestycję i musi mieć na to własne środki albo korzystać z kredytów bankowych. Najczęściej tak sprzedawane mieszkania są nieco droższe od tych, przy których zainteresowany partycypuje w kosztach budowy.
Drugą opcją jest kupno mieszkania, którego... jeszcze nie ma. Klient podpisuje wtedy tzw. umowę „deweloperską”, która zawiera elementy umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości i umowy o roboty budowlane. – Zaletą takiego systemu sprzedaży jest to, że klient może rozłożyć sobie kupno mieszkania na raty spłacane w większych odstępach czasu – mówi Tomasz Sujak z firmy Archicom. – Poza tym większa jest możliwość wyboru, bo po ukończeniu inwestycji zostaje już niewiele mieszkań do kupienia. Klient zobowiązuje się, że kupi mieszkanie po jego wybudowaniu i wpłaca część kwoty już podczas realizacji inwestycji. Z kolei deweloper podejmuje się wybudować budynek mieszkalny i niezwłocznie ustanowić odrębną własność lokalu w tym domu po to, by w końcu przenieść ją na kupującego. Podpisanie większej liczby takich umów gwarantuje deweloperowi po pierwsze, że inwestycja zostanie sprzedana, a po drugie stały dopływ pieniędzy na jej finansowanie. Nie martwi się on wtedy o zebranie środków i, co najważniejsze, nie zaciąga drogich kredytów. Przedsięwzięcie może się udać już wtedy, gdy realizator zgromadzi około 20–30% koniecznego kapitału.
Zawarcie umowy deweloperskiej jest jednak dla przyszłego lokatora dość ryzykowne, bo inwestuje niemałe pieniądze w coś, czego jeszcze nie ma. Trzeba więc starannie sprawdzić podmiot, z którym podpisuje się umowę i dokładnie przeanalizować jej treść. ¬Niektórzy mają opory przed finansowaniem mieszkania w trakcie jego budowy. Aby przekonać o korzyściach takiego systemu spłaty, firma deweloperska musi mieć ugruntowaną na rynku pozycję. – Nasi klienci nie boją się inwestować w lokale w budowie, bo jesteśmy firmą związaną z bankiem, a to wzbudza zaufanie –- twierdzi Robert Drapała z BRE.locum. Zainteresowanych ofertą Archicomu z kolei, zdaniem Tomasza Sujaka, przekonują ukończone już inwestycje i Certyfikat Dewelopera nadany firmie przez Krajową Izbę Budownictwa.