Nowe standardy dla pośredników
Polska Federacja Rynku Nieruchomości wprowadziła nowe standardy zawodowe dla pośredników w obrocie nieruchomościami, które zaczęły obowiązywać z początkiem tego roku. Czy oznacza to, że wykształca się w Polsce nowy model pośrednictwa w obrocie nieruchomościami?
Nie tylko pośrednik
Nowe standardy zawodowe nie czynią rewolucji w wykonywaniu zawodu pośrednika. Nikt zresztą się takiej rewolucji nie spodziewał. Zapisy tego dokumentu, w połączeniu z uchwaloną 28 listopada 2003 r. zmianą ustawy o gospodarce nieruchomościami, wytyczają jednak pewien kierunek rozwoju modelu pośrednictwa w naszym kraju. Wprawdzie nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami nie weszła jeszcze w życie, bo została w całości zaskarżona przez Prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego, nawet jednak w wypadku stwierdzenie jej niezgodności z Konstytucją można się spodziewać, że oczekiwane zmiany zostaną i tak w końcu wprowadzone (skarga nie dotyczyła zagadnień merytorycznych, lecz związanych z procedurą uchwalania ustawy).
W Polsce pośrednik nie jest tylko osobą, która ma za zadanie skojarzyć dwie strony transakcji. Inaczej jest w Stanach , gdzie agent pełni wyłącznie funkcje marketingowe – szuka klientów, daje ogłoszenia, uczestniczy w prezentacjach nieruchomości i namawia na zakup. Pozostałymi kwestiami, takimi jak konstrukcja umowy sprzedaży i strona formalna transakcji zajmują się prawnicy, doradztwem zaś specjaliści inwestycyjni.
W Polsce pośrednik, jest nie tylko handlowcem, ale ma on także doradzać klientowi. Nowa, nieobowiązujące jeszcze ustawa, miała wprost regulować to, co w zasadzie już od dawna ma miejsce. Wprowadzono tam zapis, że „pośrednik może wykonywać opracowania i ekspertyzy oraz doradztwo w zakresie rynku nieruchomości”. Bardziej wyspecjalizowane biura nieruchomości zajmują się więc analizowaniem rynku i doradztwem inwestycyjnym, część biur prowadzi akcje marketingowe wykraczające poza zakres zwykłych czynności, niektóre nie ograniczają się do działania na rynku wtórnym i zajmują się także, np. sprzedażą mieszkań budowanych przez deweloperów – jako swego rodzaju zewnętrzny dział marketingu. Zdaniem Janiny Bułaj, Prezesa Dolnośląskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomości - to, że pośrednicy zaczęli rozszerzać zakres swoich usług było odpowiedzią na wymagania klientów. – Klient nie chciał płacić jedynie za udzielenie informacji i za znalezienie mu kontrahenta, ale wymagał też znajomości rynku i podstawowych przepisów prawnych. Dlatego pośrednicy zaczęli oferować kompleksową obsługę transakcji. Przyczyną było zapewne powszechne przekonanie, że informacja nie jest towarem, który ma swoją cenę. Inna sprawa, że usługi związane z obrotem nieruchomościami są drogie. - Gdyby klient musiał osobno płacić pośrednikowi za znalezienie mieszkania, a osobno prawnikowi za sprawdzenie jego stanu prawnego, i na końcu jeszcze za sporządzenie aktu notarialnego, to koszty byłyby zdecydowanie zbyt wysokie – dodaje Joanna Cygańska z biura Novena.
Wiele z nich biur ma także podpisane umowy z bankami i pomaga wypełnić wnioski kredytowe, dzięki czemu można zaoszczędzić na czasie przy staraniach o kredyt. Niektóre zatrudniają nawet własnych doradców kredytowych, którzy pomagają wybrać najlepszą ofertę bankową. Poza tym powszechnie obowiązującą praktyką stało się także udzielanie przez pośredników podstawowych informacji na temat prawnych uwarunkowań kupna mieszkania czy domu. Wyjaśniają więc znaczenie zadatku oraz wpisów w księdze wieczystej czy też różnice między umową przedwstępną zawieraną w formie aktu notarialnego a zwykłą umową pisemną. Zdarza się też konstruowanie przez pośredników projektu umowy przedwstępnej dla klientów.