Uciążliwe sąsiedztwo, czyli co może doprowadzić nas do frustracji - strona 2
Nieproszeni goście w naszym ogródku
Na pierwszy rzut oka sąsiedztwo lasu to fantastyczna atrakcja dla przyszłych mieszkańców. Dostęp do świeżego powietrza, liczne trasy spacerowe, kojąca cisza i cudowny widok z okna – z tym najczęściej kojarzy nam się taka okolica. Nie powinniśmy jednak zapominać, że las to nie jedynie bujna roślinność, a przede wszystkim miejsce zamieszkania dzikich zwierząt. Rosnąca populacja dzików w Polsce (obecnie przekraczająca 300 tysięcy osobników) to nie lada problem dla mieszkańców, którzy osiedlają się na położonych na obrzeżach miasta osiedlach. Zwierzęta te, coraz bardziej oswojone z cywilizacją, co prawda rzadko kiedy atakują ludzi, potrafią jednak być bezwzględnymi niszczycielami nie tylko pól uprawnych, ale i przydomowych ogródków. Warto więc przed kupnem domu czy mieszkania w takiej okolicy przemyśleć czy mamy wystarczająco dużo cierpliwości, by mierzyć się z częstymi wizytami takich nieproszonych gości.
Źródło: freepik.com
Warsztat samochodowy tuż obok
Ten problem po raz kolejny dotyka w szczególności tych, którzy większość dnia spędzają w domu – pracując czy też zajmując się dziećmi. Bezpośrednie sąsiedztwo naszego domostwa z warsztatem samochodowym lub zakładem lakierniczym narazić nas może na kłopotliwy hałas, a najpewniej także i niepożądane zapachy, które dochodzą z takiego obiektu. Jeśli już nieopatrznie stajemy się ich ofiarą, a sytuacja przekracza granice naszej cierpliwości, możemy pomóc sobie zwracając się do Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym. Organ ten po naszym wniosku może przeprowadzić kontrolę, która wykaże czy któraś z dopuszczalnych norm (np. natężenia hałasu) nie jest przekraczana.
Źródło: freepik.com