Bezpieczeństwo na nowych osiedlach
Nowe osiedla we Wrocławiu nie zamieniły się jeszcze w warowne twierdze, ale zauważalny jest wzrost liczby osiedli zamkniętych i inwestorów, którzy w reklamach kładą szczególny nacisk na kwestie bezpieczeństwa.
Krajobraz z ochroną
Warto przyjrzeć się temu tematowi i zastanowić się, czy grodzone, wyposażone w kamery i pilnowane przez firmę ochroniarską osiedla to moda, snobizm czy konieczność, jak wiele jesteśmy w stanie oddać z naszej prywatności, żeby poczuć się bezpiecznie we własnym domu i czy są inne rozwiązania na tworzenie przyjaznych miejsc.
Klient nasz pan
Wrocławscy deweloperzy wolą mówić o stwarzaniu możliwości niż narzucaniu ochrony mieszkańcom. - Najważniejsze, aby to mieszkańcy też mogli sami podejmować tak ważne decyzje o tym, czy ochrona ma być czy nie, a nie deweloper - uważa Paweł Gustaw z firmy WPBM Mój Dom. - Na etapie zawierania umów rozmawiamy o różnych standardach, informując, z jakimi kosztami jest związany dany pomysł. Podobnego zdania jest Jerzy Kozłowski z Archicomu. - Nawet jeżeli deweloper przewiduje obecność pracowników ochrony na osiedlu i buduje dla nich specjalne pomieszczenie, to potem wspólnota może zdecydować, że jednak nie chce zatrudniać firmy ochroniarskiej i inwestor nie ma już na to wpływu - mówi Jerzy Kozłowski.
Niektóre założenia weryfikowane są dopiero w trakcie użytkowania. - W pewnym momencie zrezygnowaliśmy z zakładania skomplikowanych systemów alarmowych z monitorowaniem, ponieważ przy ich wysokich kosztach okazały się trudne w użytkowaniu zarówno dla mieszkańców, jak i pracowników ochrony. Wiele było fałszywych alarmów - dodaje.
System alarmowy nie sprawdził się z jeszcze jednego powodu. - Zgoda na alarm była jednocześnie zgodą na dopuszczenie pracownika ochrony do pewnych informacji o naszym życiu: wiedział on, kiedy ktoś wchodził, wychodził, kto akurat przebywał w mieszkaniu, a to nie wszystkim odpowiadało - mówi Jerzy Kozłowski. - Zdecydowaliśmy się na zastąpienie tego typu zabezpieczenia innym - wysokiej klasy drzwiami antywłamaniowymi. Standardowo budujemy osiedla ogrodzone z rozprowadzoną instalacją wideofonową, ale decyzję o jej podłączeniu pozostawiamy już lokatorom. Większości wystarczy klasyczny domofon, zwłaszcza że na ekranie telewizora dostępny jest podgląd z kamer rozmieszczonych na osiedlu, również przy wejściu.
Oczywiście klienci mają zupełnie inne oczekiwania co do apartamentów, a zupełnie inne co do zwykłych mieszkań. Poziom ochrony zależy od charakteru i miejsca danej inwestycji. - Nie wyobrażam sobie, aby np. apartamenty przy ulicy Racławickiej mogłyby być budynkiem bez ochrony, ale w innych miejscach mogą być odmienne rozwiązania. Czasami miejsce jest na tyle bezpieczne, że wystarczy samo ogrodzenie - mówi Paweł Gustaw. - Z kolei w ścisłym centrum miasta niejednokrotnie nie ma miejsca, aby budynek dodatkowo ogrodzić - dodaje.