Największe mity kredytów hipotecznych. Też w nie wierzyłeś? - strona 3
Mit nr 3 - Im tańszy kredyt tym lepszy
Wybór kredytu wydaje się prosty - najlepiej wziąć ten, który będzie miał najniższe oprocentowanie, prowizję i inne opłaty. Niestety, ten instrument finansowy jest jednym z bardziej skomplikowanych i przy decyzji trzeba dobrze zastanowić się nad wieloma innymi kwestiami.
Pierwszą z nich powinien być okres kredytowania. Owszem, jeśli wydłużymy go, miesięczne raty zmniejszą się, ale globalny koszt - wręcz przeciwnie. Innymi sprawami są możliwość wcześniejszej spłaty zadłużenia czy produkty dodatkowe, które mogą obniżać nam oprocentowanie. Niestety, jeśli chodzi o te ostatnie, są z nimi związane zagrożenia - banki mogą zmienić w przyszłości ich koszty (np. podnieść opłatę za prowadzenie konta) lub będą przynosić straty (np. w przypadku funduszy inwestycjnych).
- Klient może przestać korzystać z dodatkowych produktów, ale to z kolei spowoduje utratę atrakcyjnej marży kredytu – mówi Ewelina Popiel, ekspert ZFDF i Gold Finance. – Dlatego też przy wyborze najlepszej oferty warto zwrócić uwagę nie tylko na koszty, ale również na wymagany wkład własny, sposób wyliczania dostępnej kwoty kredytu, naszą sytuację finansową, stan nabywanej nieruchomości czy ewentualne produkty dodatkowe. Parametrów, które możemy porównać jest bardzo wiele, dlatego wybór najlepszego rozwiązania jest kwestią indywidualną. - radzi Ewelina Popiel.
