Mieszkanie na parterze – świetna okazja czy duży problem?
Każdy kto choć raz nosił się z zamiarem kupna swojego wymarzonego lokum, natrafił na oferty tak zwanych parterów. Większość jednak już na wstępie odrzucała tę opcję, mając na względzie niepochlebne opinie rodziny czy przyjaciół. Jak naprawdę jest z mieszkaniami na parterze, czy słusznie cieszą się złą sławą?
Wady czy… mity?
Zimno od podłogi
Powszechnie panuje przeświadczenie, że lokal na parterze jest złym rozwiązaniem, zwłaszcza jeżeli chodzi o warunki i komfort mieszkania. Wiele osób na wstępie rezygnuje nawet z obejrzenia tego rodzaju ofert twierdząc, że jest to jedna z najzimniejszych części budynku.
Taka sytuacja może mieć miejsce, ale raczej w starszym, a nie współczesnym budownictwie. Chłód od podłogi spowodowany jest najczęściej słabym dociepleniem tej części budynku. Obecnie przy projektowaniu nowoczesnych inwestycji deweloperzy kładą szczególny nacisk na izolację od podłoża, co praktycznie eliminuje problem.
Na zdjęciu wizualizacja inwestycji Sportowy Ołtaszyn. Źródło: Comex
Ryzyko włamania
Drugim poważnym zastrzeżeniem jest przekonanie, że tego rodzaju nieruchomości są szczególnie narażone na włamania. Jeszcze kilka lat temu powszechnie stosowanym zabezpieczeniem było montowanie krat w oknach czy na balkonach, które odstraszały swoją estetyką. Obecnie w mieszkaniach na parterze często spotyka się specjalnie zabezpieczone okna zamykane na klucz, czujniki magnetyczne oraz zewnętrzne rolety antywłamaniowe, które skutecznie minimalizują możliwość kradzieży.
Podwyższony poziom hałasu
Bardzo częstą wymienianą wadą są także odgłosy z ulicy, które dobiegają do tego rodzaju mieszkań. Źródło dźwięku z reguły to także klatka schodowa i sąsiedzi z góry. Z tym pierwszym można sobie poradzić montując solidnie wyciszone drzwi. Co do tego drugiego trzeba niestety jakoś dogadać się z sąsiadami. Ten problem nie dotyczy przecież tylko mieszkań na parterach, lecz wszystkich, które mają nad sobą inne lokale.
Brak prywatności
Ten aspekt jest także bardzo często przywoływany przez przeciwników mieszkań na parterze. Niestety nie zmienimy ludzkiej natury i chęci ingerowania w czyjąś prywatność. Pozostaje nam jedynie zaopatrzyć się w zasłony czy żaluzje, które uchronią nas przed nachalnym wzrokiem sąsiadów i przechodniów. Ta wada dotyczy jednak tylko tak zwanych niskich parterów, które wychodzą na ulice. Jeżeli chodzi o mieszkania usytuowane wyżej, np. nad witrynami sklepowymi, raczej nie powinno być problemu z zaglądaniem do okien przez przechodniów i sąsiadów.
Mało inspirujące widoki
Nie da się temu zaprzeczyć - mieszkańcom parterów nie jest dane oglądać panoramy miasta czy pięknych wschodów lub zachodów słońca. Trzeba jednak pamiętać, że nie są osamotnieni. Ten problem dotyczy także sąsiadów nad nimi. Jedynie ci wybrańcy, którzy mieszkają na ostatnich piętrach w wysokich apartamentowcach będą mogli w pełni cieszyć się pięknymi krajobrazami wokół ich osiedla.
