Interesuje mnie

Ustawa krajobrazowa i inne pomysły na upiększenie otoczenia

Niedawno weszły w życie uregulowania prawne, dzięki którym samorządowcy będą mieli możliwość wprowadzenia lokalnych rozwiązań związanych z reklamami w przestrzeni publicznej. To tzw. ustawa krajobrazowa szeroko komentowana już na etapie jej projektowania. Czy nowe przepisy pomogą? Reklamy to jedyny problem naszego otoczenia?

 

Ustawa krajobrazowa

 

W wielu miastach zamiast zabytków i atrakcyjnych architektonicznie nowoczesnych zabudowań, w centrach widzimy billboardy i plakaty. Jasnym jest, że większość z nich, delikatnie mówiąc, nie jest estetyczna. Dzięki nowym uwarunkowaniom prawnym samorządy zyskują narzędzia do walki z niechcianymi reklamami. Mogą tworzyć lokalne kodeksy reklamowe i w ten sposób decydować np. o rozmieszczeniu konkretnych billboardów, szyldów i ogłoszeń w przestrzeni miejskiej.

 

Nie tylko reklamy...

Wejście w życie ustawy krajobrazowej zwraca uwagę na inne problemy związane z upiększaniem przestrzeni publicznej. Prawdą jest, że nie tylko reklamy szpecą. Innym problemem, którym dobrze by się było zająć, są ogrodzenia. Szczególnie te, które oddzielają tereny nowoczesnych, chronionych i zamkniętych osiedli. Deweloperzy budując je zwykle myślą tylko o bezpieczeństwie, a nie o kwestiach estetycznych.

 

Brzydota, to niestety nie jedyna konsekwencja tego dziwnego zjawiska. Często zamknięcie wszystkich bram i brak możliwości wjazdu na teren inwestycji prowadzi do kuriozalnych sytuacji – komentuje Marian Bruliński. Zamiast podnosić bezpieczeństwo, utrudniają komunikację pieszym oraz znacznie zmniejszają dostępność do infrastruktury transportowej. Niejednokrotnie słyszeliśmy o przypadkach, kiedy do danego lokalu nie mogła podjechać karetka pogotowia czy straż lub policja, właśnie ze względu na ogrodzenia.

 

Mieszkanie teren zamknięty

 

Rozwiązania?

Jednym z alternatywnych sposobów, dzięki którym osiedla nie muszą być grodzone w nieestetyczny sposób, mogą być lokalne patrole, które będą monitorować teren po zmierzchu. 

Rozwiązałoby to równocześnie problemy dostępu do posesji dla karetek czy straży pożarnej.

Brak ogrodzeń znacznie ułatwiłby komunikację pojazdów uprzywilejowanych i z pewnością podniósł walory estetyczne przestrzeni wspólnych – dodaje Marian Bruliński. Prywatne patrole znacznie bardziej wpłyną na realne bezpieczeństwo mieszkańców osiedli.

 

Oczywiście wprowadzenie rozwiązań wymaga pewnie wielu lat pracy, zarówno jeśli chodzi o świadomość kupujących mieszkania, jak i deweloperów. Tak samo jak w przypadku ustawy krajobrazowej, nie możemy tutaj liczyć tylko na uregulowania prawne. Należy postawić na długoterminową edukację - wtedy jest szansa, że za jakiś czas przestrzeń publiczna naprawdę wypięknieje.

 

Źródło: Materiały prasowe, Magdalena Kulik

Podobne artykuły