Krzyki bez korków - strona 3
...i Maczka
Natomiast na nowym skrzyżowaniu ul. Ołtaszyńskiej i Maczka powstającym tuż przed kościołem pw. św. Ojca Pio, a więc ok. 200–300 m od granicy dzielącej Wrocław z gminą Kobierzyce i Wysoką, mają pojawić się kompleksowo sterowane światła, dwa przejścia dla pieszych (także ze światłami), progi spowalniające i elementy instalacji odwadniających. W tej chwili trwa rozbudowa starego zbiornika wody będącego pozostałością po istniejącej w tym miejscu jednostce wojskowej oraz oczyszczanie terenu przylegającego do kościoła. To tu poprowadzone zostanie przedłużenie ul. Maczka, które będzie przechodzić przez niewykorzystywane i porośnięte zaroślami tereny. Według niedawnego raportu firmy Deloitte ul. Zwycięska we Wrocławiu i związane z nią rondo św. Ojca Pio zdobyły niechlubny tytuł najbardziej zakorkowanego miejsca w Polsce – w ciągu godziny przez to rondo przejeżdża 3 tysiące samochodów! Zdaniem urzędników nowe skrzyżowanie „ograniczy napływ samochodów od strony Wysokiej na rondo ojca Pio i usprawni tym samym komunikację na Zwycięskiej i Ołtaszyńskiej”. Mimo ułatwień dla zamieszkujących osiedla w tym rejonie może ono niestety spowodować zatory i korki od strony Wysokiej, czego obawiają się mieszkańcy nie tylko tej miejscowości, ale też i innych, do których najszybsze połączenie prowadzi Ołtaszyńską lub Parafialną: Ślęzy, Karwian, Komorowic czy Mędłowa. Lokatorzy osiedli przy ul. Maczka boją się natomiast wzmożonego ruchu, hałasu i spalin oraz przekształcenia tej cichej ulicy w ruchliwą arterię, co nie wydaje się całkiem bezpodstawne.
Nowa komunikacja zbiorowa przy ul. Zwycięskiej
Przy tej ulicy ma powstać nowa pętla autobusowa, a w dłuższej perspektywie – linia tramwajowa w ramach inwestycji Wrocławskiego Programu Tramwajowego, która ma stanowić przedłużenie linii kończących się obecnie przy ul. Ślężnej. Nowy odcinek torów ma mieć początek na pętli tramwajowej Park Południowy, potem pójdzie pod nasypem kolejowym obwodnicy towarowej, wschodnią częścią Partynic przy ul. Wojszyckiej aż do pętli po północnej stronie ul. Zwycięskiej, na terenie dawnej jednostki wojskowej. Obok pętli ma powstać parking przesiadkowy Park&Ride. Jak podkreśla dr Maciej Kruszyna z Politechniki Wrocławskiej, budowa linii tramwajowej na Ołtaszyn z technicznego punktu widzenia nie jest rzeczą prostą, linia przecinać bowiem musi tory kolejowe na trasie Wrocław–Sobótka.
– Dotychczas trasa do Sobótki była praktycznie nieużywana, ale samorząd województwa planuje reaktywację połączenia. Wróci więc ruch pasażerski o dużej częstotliwości. Wyjściem z sytuacji może być wybudowanie wiaduktu nad torami kolejowymi, ale to kosztowna inwestycja – wyjaśnia Zbigniew Komar, wicedyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki.
Mieszkańcy budynków przy Zwycięskiej są pełni obaw. Już teraz czynnie działają na portalach społecznościowych, komentując przyszłe rozwiązania infrastrukturalne. Przewidują zwiększenie i tak niemałego hałasu w związku z powstaniem nowej pętli tramwajowo-autobusowej. Poruszana jest także kwestia ewentualnej wycinki starych drzew na terenie Agencji Mienia Wojskowego (zgodnie z MPZP ma tam powstać park).
– Projekt pętli z autobusem, który będzie stał w korku na Ołtaszyńskiej, a potem na Zwycięskiej, to pomysł chybiony, ponieważ ten sam autobus mógłby mieć pętlę na udrożnionej na całej długości dla ruchu kołowego ul. Agrestowej. To byłaby prawdziwa alternatywa i usprawnienie komunikacji, na samej Agrestowej jest prowadzonych bowiem kilka inwestycji – mówi Sebastian Wilk z Rady Osiedla Ołtaszyn. Zdaniem aktywistów innym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie pętli tramwajowej aż do ul. Obrońców Poczty Gdańskiej.
– Zależy nam na tym, żeby jak najmniej samochodów z Wysokiej wjeżdżało, ale alternatywą dla mieszkańców tej miejscowości byłby właśnie tramwaj. Wysoka jest tak naprawdę częścią wrocławskiej aglomeracji. Tu nie możemy dzielić, że Ołtaszyn kończy się w jednym miejscu, a obok zaczyna się Wysoka, bo to tak naprawdę jeden organizm – uważa Przemysław Filar z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.– Ta linia tak naprawdę nie może się skończyć na Zwycięskiej, bo teraz te samochody, które na niej stoją, nadal będą jechały na pętlę tramwajową – dodaje Filar.