Jak zarabiać na apartamentach i domach wakacyjnych
Jeżeli mamy mieszkanie lub domek wakacyjny w atrakcyjnym miejscu, albo planujemy taki kupić, warto sprawdzić, czy oprócz przyjemności, możemy też czerpać z niego zyski.
Źródło: freepik.com
Letnicy mile widziani
Według badań Instytutu Turystki (przeprowadzanych kolejno w latach 2006, 2007 i 2008) Polacy najchętniej wyjeżdżają nad morze, potem w góry a w dalszej kolejności nad jeziora i do miast. W 2007 roku najchętniej odwiedzanymi województwami były: pomorskie i mazowieckie, zachodniopomorskie i małopolskie. W 2008 roku najczęściej wybierane województwa miały już inną kolejność: zachodniopomorskie, pomorskie, małopolskie i podkarpackie.
Najchętniej wybieranym kierunkiem na krótkie wyjazdy (2-4 dniowe) są w pierwszej kolejności miasta, góry a następnie jeziora i morze. W 2008 roku na takie wyjazdy Polacy najczęściej wybierali się do województwa mazowieckiego i małopolskie.
Popularność miejscowości nadmorskich, jako najczęściej wybieranych na urlop wakacyjny potwierdza Marta Piechota z firmy Interhome, pośredniczące w wynajmowaniu apartamentów i domów wakacyjnych w kraju i zagranicą. Nad morzem można znaleźć najwięcej tego typu ofert, chociaż nie każdy dom czy mieszkanie znajdujące się w tej części kraju może zostać umieszczone w tego typu bazie.
Co do bazy
Chociaż ceniącego sobie ciszę i spokój właściciela przytulnego domku na kompletnym odludziu trudno byłoby przekonać do tego, że jego nieruchomość nie jest atrakcyjnie położona, dla dużego pośrednika może to być powód odrzucenia takiej oferty. Każde mieszkanie czy dom, które miałoby się znaleźć w takiej bazie jak np. Interhome musi spełniać pewne kryteria, którym jest m.in. lokalizacja w atrakcyjnym pod względem turystycznym miejscu (znana miejscowość nadmorska, górska). – W Polsce największą popularnością cieszą się oferty nadmorskie, np. w takich miastach jak Sopot, Gdańsk czy Gdynia, popularne są również Mazury, góry - zwłaszcza Zakopane, a z miast oczywiście Kraków - wylicza Marta Piechota. Nie tak dawno w śród ofert Interhome znalazły się również apartamenty wrocławskie, zlokalizowane w kamienicach w Rynku.
Nie bez znaczenia dla selekcji ofert przyjmowanych do bazy jest również odpowiedni stan techniczny nieruchomości. – Nie przyjmujemy do swojej bazy mieszkań pustych, wszystkie lokale muszą być wyposażone w podstawowe sprzęty i posiadać aneks kuchenny – mówi Marta Piechota z firmy Interhome.
Klienci mogą wynająć tylko samodzielne mieszkanie lub dom, do bazy nie trafiają pojedyncze pokoje na wynajem lub pokoje ze wspólną łazienką czy kuchnią.
- Standardowo podpisujemy kontrakty na minimum rok-dwa lata - wyjaśnia Marta Piechota. W umowie właściciel mieszania może sobie zastrzec jaką część roku chce sam korzystać z nieruchomości. Umieszczenie oferty w bazie nie zamyka również drogi do samodzielnego wynajmowania swojej nieruchomości. – Klienci mają prawo to robić, tylko oczywiście muszą nas powiadomić, w jakim okresie oferta będzie niedostępna.
Plusy i minusy
Pośrednik pobiera około 20-30 proc. prowizji od kwoty jaką dostaje właściciel. Cenę wynajmu ustala się samemu, nie ma w tym temacie ograniczeń. Pośrednik zobowiązuje się do reklamowania oferty i obsługi rezerwacyjnej. Interhome proponuje klientów dwa typy kontraktów, z których tylko jeden jest dostępny w Polsce. Pośrednik nie zapewnia nieruchomościom polskim takich usług jak przekazywanie kluczy, sprzątanie czy usuwanie usterek. Marta Piechota tłumaczy to dużym rozsianiem ofert. – W Hiszpanii mamy np. 300-500 ofert w jednym miejscu, tzn. w odległości nie większej niż 20 km, dlatego możliwe jest wprowadzenie dodatkowych usług, natomiast Polsce duże skupisko nieruchomości w jednym miejscu to nie więcej niż np. 10 ofert. Dlatego decydując się na wynajem nieruchomości wakacyjnej trzeba pamiętać o tym, że ktoś musi być zawsze na miejscu żeby przekazać klucze, posprzątać, czy coś naprawić.
Wersja rozszerzona
Pełną opiekę nad wynajmowanym apartamentem gwarantuje z kolei firma Sun&Snow, która administruje apartamentami wybudowanymi przez Kristensen Group, dewelopera specjalizującego się w budowaniu apartamentów wakacyjnych. Firma nie zajmuje się ofertami prywatnymi, dlatego nie można jej zlecić opieki nad dowolną nieruchomością. W tym roku w ofercie pojawiły się apartamenty pod Śnieżką w Karpaczu. Jako pierwsze firma miała w swojej ofercie apartamenty w Świnoujściu, potem w trzech lokalizacjach w Hiszpanii, następnie doszedł Karpacz, a w tym roku mają jeszcze dojść kolejne apartamenty w Karpaczu i apartamenty w Wiśle.
Sun&Snow nawiązuje współpracę z właścicielami mieszań praktycznie od momentu zakupu (pośredniczy również w samym zakupie), ponieważ oferuje wyposażenie zakupionych nieruchomości w różnych standardach, w zależności od możliwości finansowych. Poza tym firma zajmuje się reklamą i rezerwacją ofert. – Mamy dwie grupy klientów zainteresowanych wynajmem, pierwsza to rodziny z dziećmi a druga to klienci biznesowi, którzy zatrzymują się przejazdem lub są zainteresowani odpoczynkiem weekendowym – mówi Katarzyna Podyma, dyrektor sprzedaży i marketingu. Przykładowy koszt wynajęcia trzypokojowego apartamentu w Karpaczu w sezonie zimowym to wydatek 300 zł na dobę, natomiast apartamentu w Świnoujściu w sezonie letnim to koszt 400 zł. Firma rozlicza się z właścicielami mieszkań pobierając 30 proc. prowizji. W ramach tego pracownicy firmy udostępniają klucze, sprzątają, przygotowują pokoje, łącznie z wietrzeniem ich w okresach, kiedy nieruchomość jest niewynajmowana. – Klienci korzystający z apartamentów mogą zawsze w trakcie pobytu liczyć na pomoc z naszej strony, łącznie z doradzeniem co warto zwiedzić w okolicy – deklaruje Katarzyna Podyma.
Komu apartament?
Z właścicielami apartamentów podpisywane są dwa modele umów. Pierwsza grupa klientów to osoby, które zakupiły apartament inwestycyjnie i sami nie zamierzają z niego korzystać, druga grupa to klienci, którzy rezerwują sobie 21 dni w roku bez ograniczeń w jakim sezonie zechcą to wykorzystać. – Ze względów finansowych nie opłaca się zajmować apartamentu w najbardziej atrakcyjnych sezonach, dlatego właściciele zazwyczaj rezerwują dla siebie czas w mniej obleganych miesiącach – mówi Katarzyna Podyma.
Z oferty apartamentów korzystają zarówno Polacy, jak i cudzoziemcy. – Z klientów zagranicznych do Świnoujścia najczęściej przyjeżdżają turyści z Niemiec, chociaż mieliśmy tez gości z dalszych krajów, jak np. z Izraela czy z Kanady.
Podobne doświadczenia ma Marta Piechota z Interhome. – Wśród cudzoziemców szukających apartamentów w Polsce najwięcej jest osób z Niemiec i Skandynawii, ale mamy również klientów z Hiszpanii czy Francji. Z kolei Polacy, którzy korzystają z bazy apartamentów, najchętniej wyjeżdżają do Włoch i Chorwacji, w dalszej kolejności do Hiszpanii, Francji i Portugalii, a w zimie do Austrii i Włoch.
Według danych Instytutu Turystki, w ubiegłym roku najwięcej polskich turystów odwiedziło takie kraje jak: Czechy, Niemcy, Słowacja, Włochy, Chorwacja i Grecja. Spośród wszystkich osób wyjeżdżających zagranicę, wyjazdy turystyczne stanowiły 15,1 proc. wszystkich. Spośród krajów najczęściej odwiedzanych przez Polaków największy wzrost liczby polskich turystów w stosunku do roku 2007 zanotowano w Grecji, na Litwie, w Egipcie, Irlandii, Czechach i Hiszpanii. Największy spadek liczby wizyt dotyczył Wielkiej Brytanii.
Na własną rękę
Czy dom wakacyjny to dobry interes od niedawna sprawdzają Anna i Tomasz Brzozowscy, którzy wyremontowali dom w miejscowości Jugów w Górach Sowich i od początku roku wynajmują go turystom. – Nazwę domu - „Chata Ale Lipa”- wymyśliliśmy od rozłożystej lipy, która rośnie przed samym wejściem - opowiada Anna Brzozowska. Dom musiał przejść remont kapitalny. Jest w nim sześć pokoi, wyposażona kuchnia, jadalnia, salonik z kominkiem oraz bilard. – Zdecydowaliśmy się na zrobienie w każdym pokoju prywatne łazienki, ponieważ niemal wszyscy o to pytają – wyjaśnia Anna Brzozowska. Do Jugowa na wypoczynek przyjeżdżają zarówno rodziny z dziećmi, jak i zorganizowane grupy przyjaciół. – Przeważnie są to tylko wyjazdy weekendowe i świąteczne, ale mamy już zapytania i dłuższy wypoczynek w okresie wakacyjnym – mówi Anna Brzozowska. Właściciele Chaty nie korzystają z pomocy pośredników, ale zdecydowali się na danie ogłoszeń na różne strony internetowe. – Oferta portali internetowych jest bardzo różna, ale przeważnie za przyjecie ogłoszenia do bazy pobierana jest jednoroczna opłata, np. w wysokości 400 zł. – mówi Anna Brzozowska. Stronę domową w Internecie zrobił syn.
Właściciele chaty z w Jugowie mają nadzieję, że oprócz wynajmowania, będzie im się udawało również samemu korzystać z wypoczynku. - Ponieważ na co dzień pracujemy i mieszkamy we Wrocławiu, mamy na miejscu panią, która opiekuje się domem podczas naszej nieobecności, sprząta i udostępnia klucze gościom – mówi Anna Brzozowska.
Apartamenty na sprzedaż
Według raportu „Rynek nieruchomości wakacyjnych w Polsce 2008” , przygotowanego przez firmę Emmerson, najbardziej rozbudowaną ofertę apartamentów wakacyjnych oferują kurorty nadmorskie, gdzie w ubiegłym roku realizowanych było około 30 inwestycji deweloperskich tego typu. Cechą charakterystyczną apartamentów wakacyjnych deweloperskich, budowanych nad morzem, zdaniem Emmersona, jest duży przedział cenowy, uzależniony zarówno od standardu, jak i od lokalizacji (zwłaszcza bliskości morza). W ofercie deweloperów dominują apartamenty określane jako małe (o powierzchni 40-49 m kw) lub średnie (50-59 m kw). Niecałe 6 proc. oferty stanowią apartamenty o powierzchni powyżej 100 m kw.
Z kolei najpopularniejsze kurorty górskie, to zdaniem Emmersona, Zakopane i miejscowości okoliczne, np. Kościelisko i Poronin. Ich ceny ofertowe należą do najwyższych w kraju i wahają się pomiędzy 9500-13500 za m kw.
Z kolei Katarzyna Podyna, zapytana o atrakcyjność Dolnego Śląska, powiedziała, na pewno byliby zainteresowani propozycja obsługi apartamentów w Szklarskiej Porębie, która jest nie mniej atrakcyjna turystycznie jak Karpacz.