Interesuje mnie

MdM - w zawieszeniu między brakiem dopłaty, a wizją walki o nią

Jako ekspert finansowy na rynku kredytów hipotecznych, postanowiłam napisać o sytuacji jaka ma miejsce obecnie - czyli w czasie, w którym możliwość złożenia wniosku o dofinansowanie zakupu nieruchomości w ramach programu Mieszkanie dla Młodych praktycznie nie istnieje. Kończy się to bowiem rezerwacją środków dopiero na 2018 rok, czyli jesteśmy skazani na zakup tylko mieszkania od dewelopera, w budowie, z odległym czasem oddania do użytkowania. Co za tym idzie, wiąże się to dla nas z obciążeniem w postaci wyższego ubezpieczenia pomostowego, jak również raty odsetkowej od wypłaconych już teraz transz kredytu.

 

mieszkanie dla młodych, mdm, mieszkanie dla młodych 2017, mdm 2017, dopłata do mieszkania

Źródło: pixabay.com

 

W ostatnich miesiącach, banki zachęcają nas bardzo dobrymi warunkami w porównaniu z  początkiem 2016 roku, kiedy to odreagowały one decyzje rządowe i podnosiły lawinowo marże kredytów hipotecznych. Teraz są one na stosunkowo niskim poziomie - przy minimalnym wkładzie własnym w wysokości 10% wynoszą od 1,80 pp do średnio 2,20 pp. Jeśli chcemy mieć pewność, że finansowanie otrzymamy i potrzebujemy pozytywnej decyzji kredytowej, aby przedstawić ją sprzedającemu – składamy komplet dokumentów już teraz. Oczekujemy zazwyczaj około 2 tygodni na pozytywną decyzję, a następnie, jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, podpisujemy umowę kredytową z wybranym bankiem. Jeśli nie zależy nam na dopłacie rządowej MdM, możemy oczywiście w każdym momencie złożyć wniosek kredytowy, mając minimum 10% wkładu własnego.

 

Co jeśli jednak zależy nam na dopłacie jednorazowej do naszego mieszkania? Musimy poczekać ze złożeniem wniosków aż do stycznia 2017 roku. Co wtedy dziać się będzie wokół programu Mieszkanie dla Młodych? 

 

Możemy tylko przewidywać i domyślać się, że tłok, jaki pojawi się w rejestracji dopłat na początku przyszłego roku, będzie ogromny. Dlaczego? Od kwietnia 2016 roku do stycznia 2017 roku rzesze klientów, którzy nie mają własnego wkładu na poziomie 10% ceny zakupu, liczą na dofinansowanie z programu MdM i będą o nie walczyć - przecież czekają na to już około 10 miesięcy! Zapewne spora grupa osób zacznie również poszukiwania mieszkania w okolicach listopada oraz grudnia, podpisując umowy przedwstępne bądź rezerwacyjne z terminem zapłaty przypadającym na pierwsze miesiące 2017 roku. To spowoduje spory ruch u pośredników nieruchomości, jak i u samych deweloperów.

 

Idąc dalej - przy zwiększonym w ten sposób popycie, można się spodziewać że ceny lokali, które spełniają warunki programu Mieszkanie dla Młodych, pójdą do góry. Deweloperzy wiedzą, że jest to ostatnia szansa nabywców na zakup lokalu z dopłatą rządową i nie przegapią takiej szansy na większy zysk. Banki, świadome tego, że klient w MdM potrzebuje oferty kredytu mieszkaniowego „skrojonego” na miarę tego programu, prawdopodobnie podyktują wyższe marże, a to spowoduje wzrost kosztów finansowania kupna nieruchomości.