Zamieszkać nad rzeką - strona 3
W dawnych portach
Wszystko wskazuje na to, że do tego grona dołączą kolejne dwa wielkie projekty zlokalizowane w dawnych portach i stoczniach. Chodzi o kompleksy wielofunkcyjne na terenie stoczni przy ul. Kościerzyńskiej oraz na działce należącej do dawnego portu rzecznego.
Przy ul. Kościerzyńskiej, na 8,5-hektarowej działce po wrocławskiej stoczni, firma Alterco planuje budowę kompleksu zawierającego m.in.: biura, handel, mieszkania i rekreację. Elementem charakterystycznym założenia urbanistycznego ma być 25-piętrowy wieżowiec z czterogwiazdkowym hotelem, biurami i apartamentami. Najpierw ma powstać kompleks hotelowy oraz zespół budynków biurowych i budynek biurowo-usługowy, a w drugim etapie przewidziane jest dobudowanie obiektów mieszkaniowych.
Kolejna przygotowywana inwestycja ma powstać na 13,5-hektarowej działce portu rzecznego. Mają tam powstać – przy zachowaniu zabytkowych budynków portu – obiekty handlowe, biurowe i hotelowe. W kompleksie może stanąć wieżowiec z funkcjami mieszkalno-usługowymi.
W obu przypadkach twórcą koncepcji architektonicznej jest znane na świecie biuro Epstein.
Nad rzekę do hotelu i restauracji
Ciekawym przykładem innego typu inwestycji wykorzystującej walory lokalizacji nad wodą jest hotel „Na Grobli” budowany przez Gant Development. Nie będzie to typowy hotel. Deweloper sprzedaje lokale prywatnym inwestorom, a oni, po wykupieniu apartamentów, będą je potem wynajmować na krótki termin. Pięciokondygnacyjny obiekt z 89 lokalami (1-, 2- i 3-pokojowymi) został postawiony przy ul. Na Grobli, tuż nad Odrą. Na parterze zaprojektowano lokal usługowy, a w kondygnacji podziemnej przewidziano garaż wielostanowiskowy.
Wszystkich miłośników rzek cieszy również fakt, że w mieście powstają restauracje na wodzie. Pierwszą po wojnie wrocławską restauracją na Odrze jest Barka Tumska stojąca przy Hotelu Tumskim. Ma 3 pokłady – na górnym jest kawiarnia i taras widokowy otwarte w sezonie letnim.
Przy Wyspie Słodowej jest także lokal gastronomiczny znajdujący się na wodzie od strony południowej.
Lekcje z powodzi tysiąclecia
Jak widać, są już dobre wzory wykorzystywania walorów rzek wrocławskich. Proces jest jednak dość powolny. Przyczyną takiego tempa rozwoju może być fakt, że przy obecnych procedurach administracyjnych przygotowanie inwestycji to 5, a w przypadkach, gdy należy jeszcze doliczyć procedurę planistyczną, nawet do 10 lat. Wysyłane impulsy nie miały jeszcze okazji wykiełkować.
Z drugiej strony akurat we Wrocławiu wciąż świeża jest pamięć powodzi tysiąclecia z 1997 roku, kiedy pod wodą znalazła się jedna trzecia część miasta. Powodzi – dodajmy to od razu – przed którą wciąż dziś nie jesteśmy zabezpieczeni.
Efektem lekcji sprzed 15 lat był plan ochrony dorzecza Odry przed podobnym kataklizmem. Jego najważniejsze elementy to budowa zbiornika Racibórz oraz modernizacja Wrocławskiego Węzła Wodnego. Pomysł, dość szybko opracowany, otrzymał nazwę Odra 2006, bo w tym roku miała się zakończyć jego realizacja. Z planów jednak niewiele wychodziło, bo brakowało funduszy. Znalazły się dopiero w ubiegłym roku i można już śmiało powiedzieć, że zabezpieczanie stolicy Dolnego Śląska przed wielką wodą potrwa do końca 2015 roku.
Modernizacja, która już się rozpoczęła, ma kosztować 1,4 mld zł i zapewni możliwość bezpiecznego przejścia przez Wrocław fali powodziowej o wielkości do 3100 m3/s. Tak więc po wybudowaniu zbiornika w Raciborzu stolica Dolnego Śląska będzie zabezpieczona przed powodzią podobną do tej z 1997 roku.