Interesuje mnie

Zakup mieszkania - analiza potrzeb i ofert - strona 3

3. Analizowanie ofert

Mając dobre rozeznanie co do naszych możliwości finansowych, możemy już rozpocząć właściwe przeglądanie ofert w Internecie, na portalach i stronach poszczególnych deweloperów oraz spółdzielni, w prasie, w specjalistycznych wydawnictwach, katalogach, w biurach pośrednictwa, które prowadzą sprzedaż ofert z rynku pierwotnego oraz na branżowych targach.

Warto na tym etapie zweryfikować, czy nasza decyzja, że chcemy kupić mieszkanie albo dom, nie jest oparta wyłącznie na stereotypach, np. takich, że domy to „pewnie są dużo droższe od mieszkania”. Nie zawsze jest to bowiem zgodne z rzeczywistością. Wszystko zależy od tego, czy porównamy np. cenę apartamentu na ekskluzywnym osiedlu z ceną przeciętnego domu. Bardziej pomocna jest w tym przypadku analiza cen za metr kwadratowy powierzchni podobnie wykończonej niż cen za całość nieruchomości.

Takie studium może nam dużo powiedzieć, a jeśli jeszcze odejmiemy od tych wyliczeń cenę działki w budynku jednorodzinnym i wielorodzinnym, to możemy uzyskać zaskakujące wyniki. Żeby dobrze rozeznać się w istniejącej ofercie, można posłużyć się prostą metodą. Rozpoczynamy od pewnej modyfikacji naszego opisu oczekiwań względem nowego lokum: otóż każdemu z pytań, które zostały postawione poprzednio przy opisie nieruchomości, trzeba przypisać jedno z określeń: „musi być”, „dobrze, gdyby było”. Teraz, na podstawie ustalonych kryteriów, absolutnie nie zwracając uwagi na ceny, wyszukujemy oferty spełniające nasze kryteria. Następnie – jeżeli to możliwe – ceny ofertowe wybranych i posegregowanych nieruchomości sprowadzamy do ceny jednostkowej za metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej. Jeśli się oczywiście uda, wydzielmy cenę gruntu czy garażu. Teraz dopiero możemy porównać cenę metra kwadratowego w odniesieniu do rodzaju budownictwa czy też lokalizacji. Kolejnym krokiem naszej analizy będzie ustalenie możliwości sfinansowania metra kwadratowego nieruchomości, którą chcemy nabyć. W tym celu dzielimy kwotę zdolności kredytowej przez liczbę metrów kwadratowych powierzchni określonej w naszych kryteriach. Wynik, który nam wyszedł, porównujemy z ceną jednostkową w dostępnych i wybranych ofertach.

Uzbrojeni w wiedzę o tym, jakie ma być nasze lokum i jakie środki możemy przeznaczyć na jego zdobycie, zaczynamy mozolną pracę porównywania ofert dostępnych na rynku z tym, co było w naszych planach i leży w zasięgu możliwości finansowych. Tutaj właśnie przydatne będzie posegregowanie naszych oczekiwań na „musi być” i „dobrze, gdyby było”. Minimalizowanie oczekiwań radzę zacząć od tych drugich, odrzucając najpierw to, co nie jest konieczne. Dopiero teraz zaczynamy dostrzegać całą złożoność tematu wyboru domu. Widzimy, jak ceny zależą od mody na daną lokalizację, od zastosowanego projektu, użytej technologii i wielu innych drobnych czynników, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi.

Po ustaleniu wstępnej listy interesujących nas ofert konieczne jest uzupełnienie wiedzy o wybranych ofertach „u źródeł”, czyli w biurach sprzedaży firm deweloperskich i spółdzielni – tam możemy uzyskać dodatkowe informacje o możliwościach negocjowania cen, aktualnych promocjach itp. Każdy opisany wyżej etap analizowania i podejmowania decyzji jesteśmy w stanie zrealizować samodzielnie. Możemy też skorzystać z usług doradców, którzy, dysponując fachową wiedzą i doświadczeniem, mogą pomóc uporządkować nasze oczekiwania, pokazać nam różne uwarunkowania i możliwości oraz wskazać najlepsze dla nas rozwiązania.

Jerzy Pękalski

Podobne artykuły