Przewodnik Gdzie zamieszkać - Bardzo cichy zachód miasta
Las w mieście – prawdziwy las, do którego można dojechać tramwajem! To hasło do zachodnich osiedli miasta przywiodło w ostatnich latach wielu osadników. Nie ma tu wielkiego biznesu, wielkich sklepów ani obiektów sportowych, za to jest cisza i spokój.
W przewodnikowym cyklu „Gdzie zamieszkać” opisujemy różne rejony stolicy Dolnego Śląska. Dziś: część zachodnia od Strachowic i Jerzmanowa po Pracze Odrzańskie
– Jeszcze 10, a nawet 5 lat temu na przetargi terenów w Leśnicy nie przychodził prawie nikt. Mieliśmy wrażenie, że żadna osoba nie chce tam mieszkać. W tym roku nasze działki pod zabudowę jednorodzinną na tym osiedlu cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Na każdym przetargu było kilkanaście rodzin – mówi Adam Grehl, wiceprezydent odpowiedzialny m.in. za sprzedaż nieruchomości gminy Wrocław. Widoczne jest również duże zainteresowanie deweloperów tą częścią miasta – obecnie trwa sprzedaż w ponad 20 inwestycjach .
Co się zmieniło? Dlaczego tereny na tzw. dalekim zachodzie miasta, za budowaną obwodnicą autostradową Wrocławia (patrząc od strony centrum), cieszą się coraz większym zainteresowaniem? Co sprawia, że wojewoda Rafał Jurkowlaniec, Prezes Portu Lotniczego Dariusz Kuś czy odpowiedzialny za przygotowania do Euro 2012 Michał Janicki kupują domy na Marszowicach?
W tym odcinku cyklu „Gdzie zamieszkać” przyglądamy się szczegółowo tej części miasta, żeby zobaczyć plusy i minusy kupowania dachu nad głową akurat w tym rejonie Wrocławia, na osiedlach: Maślice, Pracze Odrzańskie, Marszowice, Stabłowice, Mokra, Leśnica, Żar, Ratyń, Jarnołtów, Złotniki, Jerzmanowo, Strachowice, Żerniki.
Komunikacja
Nie jest łatwo. Tak najprościej można zdefiniować połączenie oddalonych zachodnich osiedli z centrum miasta. Trzeba powiedzieć wprost: jeśli się nie ma samochodu, mieszkać w tej części jest ciężko. Jedna jedyna trasa tramwajowa do Leśnicy, mimo że akurat zamknięta, sprawia, że właśnie na to osiedle dostać się jest łatwo. Także Żerniki, Stabłowice i Złotniki zyskują dzięki tej linii – to wszystko jednak mało.
Miasto ma wprawdzie w planach przedłużenie linii do Pracz Odrzańskich, ale na razie to jedynie kreska w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Bez daty realizacji to tylko dalekosiężne plany. Niewiele lepiej jest z autobusami. Dwie linie prowadzące na jedno osiedle to na dalekim zachodzie Wrocławia już dużo.
Prościej jest, gdy ma się samochód. Najłatwiej dojechać na Żerniki i Maślice, głównie dzięki temu, że geograficznie te osiedla są bliżej centrum. Im dalej, tym więcej czasu trzeba poświęcić na dojechanie do pracy czy szkoły w centrum.
Pod tym względem poprawi się trochę po otwarciu Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, choć akurat nie w kwestii dojazdu do centrum. Łatwiej będzie dostać się do południowych i przede wszystkim północnych osiedli miasta. Niestety, nie wszystkie zaplanowane inwestycje, które miały poprawić skomunikowanie zachodnich osiedli, idą zgodnie z planem. Obwodnica Leśnicy (zachodnia część tzw. Osi Inkubacji – jedyna, co do której pojawiły się informacje, że może zostać w przewidywalnej przyszłości zbudowana), mająca odciążyć wiecznie zakorkowaną ulicę Średzką poprzez umożliwienie ominięcia od południa tego osiedla, utknęła w martwym punkcie. Planowano, że będzie można jeździć nią na Euro. Jednak urzędnicy, zamiast przygotowywać się do tego, że tereny nad Bystrzycą trafią na listę Natura 2000, do końca działali tak, jakby siłą woli byli w stanie powstrzymać dokładniejszą ochronę środowiskową tych terenów. W efekcie wszystkie przygotowania i uzgodnienia potrzebne przed rozpoczęciem budowy drogi trzeba wykonywać ponownie. Dlatego może być ona gotowa dopiero za 4–5 lat.
W tej części Wrocławia znajduje się także nasze lotnisko. Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika jest właśnie w rozbudowie. Po ponad roku od rozpoczęcia budowy nowego terminalu konstrukcja żelbetowa budynku i stalowa dachu są już gotowe. Po jego oddaniu do użytku, czego należy się spodziewać w połowie 2011 roku, wrocławskie lotnisko na Strachowicach będzie mogło odprawić 3,5 miliona pasażerów rocznie, czyli dwa razy więcej niż obecnie.
Niestety może być kłopot z dojechaniem do terminalu. PKP wycofało się z koncepcji budowy linii kolejowej do niego. Marszałek województwa obiecał, że zrobi to jego urząd, ale inną trasą, która nie jest jeszcze nawet dokładnie wytyczona. Kłopot jest także z tzw. aleją Stabłowicką, która miała połączyć nowy terminal z ulicą Kosmonautów. Miejscy urzędnicy muszą projektować ją od nowa, bo krzyżowała się z linią kolejową (tą samą, którą planowało PKP) i teraz potrzebny jest projekt bez wiaduktu nad torami, bo ich po prostu nie będzie. Owo przedsięwzięcie nie zostanie przez to ukończone na Euro 2012, ale prawdopodobnie rok później.
Rozrywka i kultura
Leśnickie Centrum Kultury „Zamek” to jedyny szerzej znany ośrodek kulturalny w tej części miasta. Działa ona za to tak prężnie, że inne tego typu placówki mogą się uczyć. W „Zamku” spotykają się miłośnicy fantastyki, gier, organizowane są wystawy, koncerty itd.
Jednak obiekt, który dzisiejszy kształt zawdzięcza w ogromnej większości wrocławskiemu zakonowi krzyżowców z czerwoną gwiazdą (ich siedzibą był budynek przy ulicy Szewskiej mieszczący dziś zbiory Ossolineum), słynie z imprez cyklicznych. W czerwcu jest to zakorzeniona w mitologii słowiańskiej „Noc Świętojańska”, na przełomie czerwca i lipca ogólnopolskie spotkania miłośników fantastyki „Dni Fantastyki”, w październiku średniowieczny „Jarmark Jadwiżański” i Międzynarodowy Festiwal „Opowiadania”, w listopadzie Prezentacje Muzyki Akordeonowej „Harmonia” i w grudniu Wrocławskie Promocje Dobrych Książek.
I to niestety wszystko, bo główną rozrywkę mieszkańcom tej części miasta zapewniają przede wszystkim tereny zielone.
Sklepy
Dużych sklepów w osiedlach na tzw. dalekim zachodzie praktycznie nie ma. Większość mieszkających tam ludzi robi zakupy w galeriach handlowych bliżej centrum, a w sklepach osiedlowych jedynie uzupełnia zapasy.
Tereny zielone
Stanowią one największy atut tej części miasta. Jest tu jeden park – park Złotnicki mieszczący się między ulicami: Złotnicką, Żwirową i Solińską. Znajduje się tam plac zabaw dla dzieci, minisiłownia, boisko do koszykówki, górka motokrosowa oraz tor dla łyżworolkarzy.
Jednak największą zaletą tej części miasta są lasy: Ratyński, Mokrzański oraz Leśnicki. To nie zatłoczone i niewielkie miejskie parki, tylko rozległe, urokliwe tereny, po których można spacerować, nikogo nie spotykając.
Rozmawiając z osobami, które się tam przeprowadziły, można usłyszeć, że to główny powód, aby właśnie tam się osiedlić. Znani wrocławianie w pierwszych dwóch zdaniach zawsze mówili o ciszy i spokoju.
– Świetne miejsca do spacerów z rodziną i przejażdżek rowerami – tłumaczył autorowi tego tekstu Rafał Jurkowlaniec, wojewoda dolnośląski. I warto go posłuchać, bo jest jednym z nielicznych polityków, którzy codziennie dojeżdżają do pracy rowerem, doskonale się więc orientuje, gdzie ten jednoślad może się sprawdzić, a gdzie jest z nim kłopot.
Wyjątkowy jest Park Krajobrazowy Doliny Bystrzycy, którego osią jest rzeka, ale najcenniejsze zdaniem ekologów są lasy. Królują w nich: grab, jesion, lipa drobnolistna i dąb szypułkowy. Na obszarze parku występuje 18 gatunków chronionych roślin, wśród których 10 podlega całkowitej ochronie. Najpospolitszym z nich jest śnieżyczka przebiśnieg.
Oprócz samych terenów zielonych na Żernikach znajduje się także kilka stawów-glinianek. Według planu zagospodarowania przestrzennego mają one być docelowo, wraz z przyległymi nieużytkami, przekształcone w tereny rekreacyjne. Nie wolno także zapomnieć o gliniankach przy ulicy Kosmonautów. To jedno z ulubionych miejsc wypoczynkowych wrocławian, którzy przyjeżdżają tu z innych części miasta, aby odpocząć.