Oszczędne plany rozwoju Wrocławia w 2013
Tylko dwie nowe drogi: obwodnica Leśnicy i przedłużenie Racławickiej, za to całkiem sporo remontów już istniejących ulic. Zamknięcie przejścia Świdnickiego, nowe trasy rowerowe, dziesiątki milionów złotych wydane na nowy stadion i muzeum sztuki współczesnej, ale żadnej nowej trasy tramwajowej. Inwestycje zaplanowane przez Wrocław na lata 2013–2017 przedstawiają się znacznie skromniej niż te realizowane do tej pory.
W ciągu następnych 5 lat Wrocław wyda na inwestycje ponad połowę mniej niż w latach 2008–2012
Oszczędne plany rozwoju
Tylko dwie nowe drogi: obwodnica Leśnicy i przedłużenie Racławickiej, za to całkiem sporo remontów już istniejących ulic. Zamknięcie przejścia Świdnickiego, nowe trasy rowerowe, dziesiątki milionów złotych wydane na nowy stadion i muzeum sztuki współczesnej, ale żadnej nowej trasy tramwajowej. Inwestycje zaplanowane przez Wrocław na lata 2013–2017 przedstawiają się znacznie skromniej niż te realizowane do tej pory.
Wrocław przyjął nowy Wieloletni Plan Inwestycyjny na następne pięć lat. To dokument pokazujący, kiedy można się spodziewać konkretnych budów i remontów ze środków publicznych. Wszystkich, którzy przyzwyczaili się do dużego tempa w stolicy Dolnego Śląska, plany muszą rozczarowywać. W latach 2013–2017 miasto planuje wydać na inwestycje 3,1 mld zł. To znacznie mniej niż w latach poprzedniego WPI, czyli w okresie 2008–2012, kiedy Wrocław wydał na inwestycje ponad 7,8 mld zł.
To jednak jeszcze nie wszystkie złe wiadomości. – Przez pierwsze dwa lata obowiązywania nowego WPI będziemy finansować umowy na prace, które już zostały podpisane. Całkiem nowe inwestycje na większą skalę rozpoczniemy w roku 2015 – mówi Elżbieta Urbanek, dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Miasta. – Podchodzimy do planowania ostrożnie. Musimy brać pod uwagę prognozy dotyczące dochodów budżetu miasta. Oczywiście liczymy na pieniądze z nowego rozdania unijnego, ale dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć, o jakie kwoty będziemy się mogli ubiegać, więc nie uwzględniamy ich w WPI – dodaje.
Po pierwsze drogi
Najwięcej, bo ponad 32 proc. z zaplanowanych na następne 5 lat 3 mld zł miasto wyda na inwestycje związane z transportem i komunikacją. Świetną wiadomością jest plan jak najszybszej budowy obwodnicy Leśnicy. Urzędnicy obiecują, że będzie ona gotowa w połowie 2015 roku. Na nową trasę wjedziemy od strony ronda na ul. Granicznej przy nowym terminalu lotniczym, przejedziemy przez Ratyń i wyjedziemy na ul. Średzką, tuż za rogatkami Leśnicy. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, budowa ruszy pod koniec 2013 roku.
Po wybudowaniu obwodnicy Leśnicy znikną korki, które utrudniają życie kierowcom
Kolejną dobrą informacją jest, że za cztery lata kierowcy przejadą z Krzyków na Oporów nowym mostem nad Ślęzą, który połączy ul. Racławicką z al. Pracy. To świetna informacja, bo w tej chwili na Oporów można się dziś dostać jedynie wiecznie zapchaną ul. Grabiszyńską albo znacznie dłuższą trasą przez Klecinę. Radni miejscy już w 2012 roku znaleźli 0,5 mln zł na to, by przyspieszyć tę inwestycję – i przeznaczyli pieniądze na projektowanie. Teraz znany jest harmonogram robót. – Najpierw zbudujemy duży kolektor ściekowy, żeby podłączyć do niego wszystkie te nowe osiedla, które powstały w okolicy, a potem przedłużymy ul. Racławicką – mówi Elżbieta Urbanek.
Dobrą informacją jest także zaplanowana na lata 2013–2014 przebudowa ul. Skłodowskiej-Curie razem z mostem Zwierzynieckim. Na początku tego roku ma się pojawić przetarg na tę inwestycję, a same roboty mają ruszyć w wakacje. Ulica zostanie wzmocniona, podobnie jak zabytkowy most, a dziurawą kostkę zastąpi nawierzchnia bitumiczna. Przewidywany jest także całkowity remont torowiska, które jest w tak fatalnym stanie, że MPK wprowadziło tam nawet czasowy zakaz mijania się tramwajów, żeby nie doszło do tragedii.
Zła wiadomość jest taka, że inne najbardziej dziurawe ulice miasta w perspektywie planu do remontu nie są przewidziane. Gajowicka, Zielińskiego, Krucza, Grochowa, Zaporoska, Pomorska, Reymonta, większa część Wyszyńskiego czy długi odcinek Powstańców Śląskich otwierają spis miejskich dróg, po których poruszanie się to slalom w celu ominięcia dziur, zapadlisk czy wybojów. Jednak wszystko wskazuje na to, że aż do końca roku 2017 te drogi nie zyskają nowej nawierzchni. Żadna z nich nie znalazła się bowiem w nowym WPI. Za to wpisane są tam: al. Kochanowskiego, ul. Brodzka, Traugutta, Mińska, Krupnicza, Zamkowa, Osobowicka, Na Grobli, Starogroblowa i Buforowa.
Mniej aut w centrum
Największą zmianą w centrum miasta będzie zamknięcie podziemnego przejścia na ul. Świdnickiej, co ma się zdarzyć w 2015 roku. W tej chwili magistrat finalizuje umowę z autorami zwycięskiej koncepcji zagospodarowania tego miejsca. Przyszły rok przeznaczony jest na planowanie inwestycji. Prace budowlane mają ruszyć na początku 2014 roku, a całe przedsięwzięcie powinno być gotowe rok później. Przebudowa obejmie trzy główne obszary. Pierwszy to zagospodarowanie placu przez dawnym barem „Barbara”, a także samego lokalu, w którym znajdzie się siedziba biura festiwalowego Impart 2016. Drugi to przebudowa i zabudowa samego przejścia podziemnego, a trzeci to przebudowa przystanku tramwajowego i modernizacja torowiska, bez zamykania samej jezdni. Urzędnicy tłumaczą, że istotą tej zmiany jest przywrócenie blasku podupadającej ul. Świdnickiej, którą przejście podziemne dzieli na pół. Po jego przebudowie ul. Kazimierza Wielkiego będzie się dało pokonać wyłącznie górą.
Jednak to nie jedyny powód. Przejście naziemne będzie kolejną przeszkodą na tzw. trasie W-Z, którą urzędnicy chcą uspokoić. Będą oni stopniowo zmniejszać ruch na Kazimierza Wielkiego, przenosząc go na Podwale i ul. Kościuszki. Oprócz dodatkowych utrudnień dla kierowców, takich jak światła w miejscu przejścia podziemnego, mają być także zachęty. Nowy WPI przewiduje budowę dodatkowych sygnalizacji świetlnych na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Lelewela oraz na pl. Kościuszki.
Jeszcze jeden stadion
Plan na następne pięć lat to jednak nie tylko komunikacja. Wrocław przygotowuje się także m.in. do organizacji igrzysk sportów nieolimpijskich World Games 2017. To jeden z głównych powodów, dla którego będziemy mieć drugi stadion. Oprócz obiektu przy al. Śląskiej władze miasta postanowiły wyremontować Stadion Olimpijski. Prace mogą kosztować nawet 70 mln zł. Obiekt na Wielkiej Wyspie był jedną z lepszych aren sportowych w Polsce, która gościła wielkie piłkarskie firmy i była sceną zmagań o mistrzostwo świata na żużlu. Teraz jest ruiną, ale to ma się zmienić. Dokładny kosztorys i zakres prac będzie znany w pierwszej połowie 2013 roku.
Z drugiej WuWY nie zrezygnują
Kolejnym poważnym wydatkiem mają być przygotowania do budowy osiedla WuWA 2, zwanego teraz oficjalnie „Nowymi Żernikami”, o którym szczegółowo już pisaliśmy. W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasto na budowę osiedla „Nowe Żerniki” zarezerwowało ponad 64 mln zł. Lwia część tych pieniędzy ma zostać wydana w roku 2015 (prawie 14 mln zł) i 2016 (47,5 mln zł). Za te środki powstanie infrastruktura techniczna na osiedlu, centrum aktywności lokalnej, zespół szkolno-przedszkolny, mieszkania dla osób starszych i niepełnosprawnych, centrum kultury i kompleks sportowo-rekreacyjny. Resztę, czyli budowę obiektów mieszkalnych, mają sfinansować deweloperzy.
Przypomnijmy, że nad projektem kontynuacji wzorcowego wrocławskiego osiedla WuWA kilkudziesięciu architektów pracuje od roku. Podzielili się oni na kilka grup projektowych. Cały pomysł polega na tym, że architekci chcą dać impuls całej branży do rozwoju. – Jesteśmy w takim momencie, w którym musimy porozmawiać o jakości tego, co budujemy. Jeśli nie wrócimy do tradycji eksperymentowania, za kilka lat to na nas spadnie wina, że nie rozwiązaliśmy żadnego z problemów. Potrzebujemy poligonu doświadczalnego, by odpowiedzieć na te pytania. I powinna być nim nowa WuWA – tłumaczył nam Zbigniew Maćków, przewodniczący Dolnośląskiej Izby Architektów, który jest szefem tego projektu. Pierwszy etap osiedla WuWA 2 ma powstać do 2015 roku.
Czarne i kanciaste muzeum
Największe i najkosztowniejsze nowe inwestycje – budowa Muzeum Współczesnego Wrocław (koszt 187 mln zł) i Wrocławskiego Centrum Nauki na Grobli (170 mln zł) zaplanowano dopiero na 2017 rok. Pomysł utworzenia muzeum sięga 2004 roku, ale konkurs na projekt jego siedziby rozstrzygnięto w 2008. Charakterystyczna czarna bryła o ostrych kształtach to dzieło Mirosława Nizio, który zaplanował m.in. aranżacje wnętrz Muzeum Powstania Warszawskiego. – Formalnie zminimalizowany kształt wynika z dokładnego rozplanowania wewnętrznej, użytkowej przestrzeni budynku pod kątem stałej kolekcji, wystaw czasowych oraz powiększania zbiorów muzeum – opowiadał dziennikarzom Mirosław Nizio, architekt z Nizio Design International. Powierzchnia gmachu wyniesie 22 tys. m kw. Znajdą się w nim przede wszystkim sale ekspozycyjne i seminaryjne oraz nowoczesne zaplecze muzealne, a także mediateka i biblioteka, audytorium, klub multimedialny i przestrzenie edukacyjne. Ponadto muzeum będzie zaopatrzone w część gastronomiczno-usługową, czyli restaurację, kawiarnię oraz sklepy. Natomiast z tarasu widokowego zlokalizowanego na dachu budynku będzie można podziwiać centrum Wrocławia.
W tym miejscu za kilka lat stanie Muzeum Współczesne Wrocławia
Nauka w Wieży Ciśnień
Wrocławskie Centrum Nauki, które ma się pojawić w Wieży Ciśnień przy ul. Na Grobli, ma być technicznym rajem przede wszystkim dla dzieci i młodzieży. Będą się w nim mieściły stałe ekspozycje najnowszych cudów techniki i interaktywne laboratoria, w których wszystkiego będzie można dotknąć. Będą tu też organizowane prelekcje naukowe, wykłady i pokazy. Będzie to więc coś w rodzaju festiwalu nauki, który będzie czynny przez cały rok. Magistrat chce, by w finansowaniu inwestycji partycypowała Unia Europejska, ale na razie za wcześnie, by mówić, w jakim stopniu – to zależy od kształtu przyszłego budżetu Wspólnoty. Cały koszt stworzenia Wrocławskiego Centrum Nauki to 160 mln zł. W 2017 roku na ten cel ma zostać wydanych 50 mln zł, reszta w 2018 roku.
To, czego nie ma
Oczywiście to nie są wszystkie inwestycje zaplanowane na kolejne pięć lat, ale te największe i najważniejsze. Oprócz nich urzędnicy zdecydowali o budowie Centrum Kultury i Centrum Bibliotecznego w dawnym kinie Fama, przebudowie klubu Formaty, zagospodarowaniu parku Milenijnego i rozbudowie cyfrowej łączności radiowej TETRA.
W nowych planach nie ma jednak ani jednej inwestycji związanej z tramwajami czy autobusami, co jest o tyle dziwne, że urzędnicy wciąż powtarzają mieszkańcom Wrocławia słowa o promocji komunikacji zbiorowej. Pytani o to mówią, że te projekty są za drogie. – Dalsze etapy programu Tramwaj Plus wymagają dużych nakładów finansowych i z własnych środków gminy nie będziemy sobie mogli na nie pozwolić. Będziemy aplikować o dofinansowanie unijne na te i jeszcze kilka innych inwestycji. Jednak w chwili, gdy nie wiadomo nic nie tylko o zasadach naboru projektów, ani nawet o tym, ile pieniędzy dostanie Polska w nowym budżecie unijnym, umieszczanie tych projektów nie miałoby sensu – tłumaczy Elżbieta Urbanek. – Dopiszemy je do planów inwestycyjnych, gdy będziemy coś więcej o nich wiedzieć – dodaje. Pozostaje więc życzyć urzędnikom i samym sobie, żeby środków unijnych na najbliższe lata było jak najwięcej. Bo tylko dzięki nim w stolicy Dolnego Śląska można się spodziewać więcej inwestycji.