Nowe życie w wiekowych budynkach
Powstawały jako monumenty upamiętniające ważne wydarzenia albo obiekty do zaspokojenia bardzo konkretnych potrzeb. Kiedy przychodzi kres pierwotnego użytkowania zabytków, pojawia się problem: co z nimi zrobić – rozebrać czy tchnąć w nie nowe życie? Na szczęście tych drugich przykładów jest coraz więcej.
Nasz raport: czy Wrocław potrafi wykorzystać do promocji swoje zabytki
Postanowiliśmy się przyjrzeć, jak wykorzystywane są liczne wrocławskie zabytki: które z nich przyczyniają się do promocji miasta, a które niestety tylko niszczeją.
Sto lat Hali Stulecia
Najsłynniejszy zabytek Wrocławia, Hala Stulecia, obchodzi w tym roku stulecie swojego istnienia. Przez ostatnie lata doczekała się remontu i znów jest chlubą miasta. Już w poprzednich latach gościła liczne imprezy sportowe, choćby mecze koszykarskiego Śląska Wrocław, ale dopiero w tym roku jej potencjał ma być w pełni wykorzystany. W Hali Stulecia wystąpią m.in.: francusko-niemiecka wokalistka pop Patricia Kaas (24 kwietnia), brytyjsko-australijska grupa Dead Can Dance (11 czerwca), legenda rocka zespół Deep Purple (30 lipca) oraz gwiazda lat 80. XX wieku Shakin' Stevens (29 listopada). Do Hali Stulecia przeniesie się także wrocławski Asymmetry Festival z muzyką elektroniczną i eksperymentalną.
Jednak to nie jedyny sposób, w jaki zabytek autorstwa Maxa Berga jest wykorzystywany. W ubiegłym roku otwarto w nim nowoczesną, multimedialną ekspozycję przedstawiającą historię budowli. Centrum Poznawcze – bo tak się nazywa – składa się z czterech sal. Wszystkie tworzą spójną ścieżkę historyczną prezentującą całościowo architektoniczne i historyczne dzieje Hali Stulecia, Wrocławia, regionu i innych obiektów z listy UNESCO. Można w nich poznać kulisy powstania słynnej budowli, dzwoniąc do Breslau z telefonów stylizowanych na stare i usłyszeć posiedzenie Rady Miejskiej, w czasie której nadburmistrz Georg Bender przedstawia plany budowy Hali lub posłuchać rozmów osób zaangażowanych w ten projekt. Można także pograć na największych organach świata, które były w Hali do 1945 roku.
Najnowocześniejsza wrocławska ekspozycja, która jest czynna niezależnie od wydarzeń i targów organizowanych w Hali Stulecia, już się sprawdziła – odwiedziło ją dziesiątki tysięcy gości.
Właśnie dla nich, w miejscu obecnego parkingu na tyłach Hali, rozpoczęła się budowa obiektu, w którym pod ziemią zaparkuje aż 770 aut. Na górze natomiast miejsca postojowe znajdzie 20 autobusów. Na parkingu, którego budowa pochłonie 62 mln zł, zaparkujemy najdalej wiosną 2014 roku.
Hala Stulecia, po generalnym remoncie, znów jest chlubą miasta
Cztery piękne kopuły
Jeśli po stu latach Hala prezentuje się wyśmienicie, to pobliska siedziba Wytwórni Filmów Fabularnych (Pawilon Czterech Kopuł), wzniesiona sto lat temu jako budynek ekspozycyjny na Wystawę Stulecia w roku 1913, wygląda, jakby się miała zaraz zawalić. Obiekt zaprojektował znany architekt Hans Poelzig. Urządzono w nim ekspozycję obrazującą dzieje wojen napoleońskich. Po II wojnie światowej pawilon jeszcze raz pełnił funkcje ekspozycyjne – podczas Wystawy Ziem Odzyskanych w roku 1948. Później poszczególne elementy kompleksu wystawienniczego wyodrębniono, a w Pawilonie Czterech Kopuł z przyległą halą projektu Richarda Konwiarza pojawiło się studio filmowe. W nim powstał co czwarty z powojennych filmów polskich, w tym dzieła wielkiej wartości, jak: „Popiół i diament” Wajdy, „Nóż w wodzie” Polańskiego, „Salto” Konwickiego, „Sami swoi” Chęcińskiego, „Rękopis znaleziony w Saragossie” Hasa czy „Wodzirej” Falka. Tu kręcono również seriale, które odniosły największy sukces: „Stawkę większą niż życie” oraz „Czterech pancernych i psa”.
Ten rozdział w dziejach Pawilonu Czterech Kopuł jest zamknięty. Obiekt należy obecnie do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, które planuje wystawiać w nim kolekcję polskiej sztuki współczesnej. Dobra wiadomość jest taka, że po uzyskaniu dotacji z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko w wysokości 50 mln zł Muzeum ogłosiło przetarg na remont budynku, który, tak jak Hala Stulecia, figuruje na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Do pieniędzy unijnych samorząd województwa dolnośląskiego dołoży 28 mln zł. Prace mają się rozpocząć wiosną i potrwać prawie dwa lata. A po nich mamy w nim oglądać dzieła sztuki współczesnej.
W siedzibie Wytwórni Filmów Fabularnych powstało wiele polskich filmów i seriali