Nieruchomości dolnośląskich multimilionerów cz. I
Na opublikowanej przez tygodnik „Wprost” liście 100 najbogatszych Polaków jest jedenastu przedstawicieli dolnośląskiego biznesu. Mimo że tylko niewielka część z ich interesów dotyczy bezpośrednio obszaru nieruchomości, to jednak każdy w większym lub mniejszym stopniu jest związany z tą branżą poprzez swoje liczne inwestycje. Postanowiliśmy przyjrzeć się dokładniej stanowi posiadania naszych multimilionerów.
Bogacze z naszego regionu chętnie inwestują w nieruchomości.
I. Leszek Czarnecki – z dna Odry w chmury
Zapewne nie jest wielką niespodzianką, że najbogatszy dolnoślązak to Leszek Czarnecki. Zajął on czwarte miejsce na liście „Wprost” z majątkiem szacowanym na 5,46 mld zł (spadek z trzeciego miejsca w ubiegłym roku). Początek jego kariery w biznesie to rok 1991, kiedy to założył firmę oferującą usługi związane z pracą pod wodą. Pierwszy poważniejszy kontakt z branżą nieruchomości to marzec 2000 roku, kiedy to jego Europejski Fundusz Leasingowy (największy podmiot branży w Polsce) rozpoczął na swoje potrzeby budowę biurowca na placu Orląt Lwowskich. Stanął on na działce o metrażu 2,5 tys. m kw. zakupionej od miasta. Po dwóch latach budowy powstał obiekt o powierzchni biurowej prawie 14 tys. m. kw., w którym do dziś największym najemcą jest EFL – mimo tego, iż już wiele lat temu jego nowym właścicielem (tak jak i całego budynku) została francuska Grupa Crédit Agricole. Pieniądze zarobione przez wrocławskiego biznesmena na sprzedaży EFL (prawie 1 mld zł) zostały zainwestowane w kolejne przedsięwzięcia branży finansowej (Getin Holding i jego spółki). Tutaj także powtórzył się schemat działania Leszka Czarneckiego, który najpierw zakłada biznes, rozwija go i buduje dla niego siedzibę. Tworząca się grupa Getin Holding potrzebowała siedziby. Wybór padł na działkę przy ulicy Powstańców Śląskich, która była sprzedawana w miejskim przetargu. Pierwotnie miał tam powstać tylko biurowiec, jednak Czarnecki po raz kolejny zaskoczył i postanowił wybudować wielkie centrum handlowo-biurowe pod nazwą Arkady Wrocławskie. Było to możliwe dzięki dokupieniu przez niego okolicznych działek należących do prywatnych właścicieli. Arkady Wrocławskie oddane do użytkowania w 2007 roku oferują około 40 tys. m kw. powierzchni do wynajęcia, w tym 30 tys. m kw. powierzchni handlowej i prawie 10 tys. m kw. – biurowej. W budynku zlokalizowany jest także wielopoziomowy parking z tysiącem miejsc parkingowych. Większość powierzchni biurowej zajęły firmy biznesmena.
Jak się miało okazać, Arkady to tylko przyczółek przed znacznie większe przedsięwzięcie. Był nim oczywiście Sky Tower, czyli wielki kompleks wielofunkcyjny zwieńczony ponad 200-metrowym wieżowcem. Powstał on na 2,7 ha działce zlokalizowanej w kwartale ulic: Powstańców Śląskich, Gwiaździstej, Wielkiej oraz Szczęśliwej. Część handlowa została udostępniona w maju bieżącego roku, natomiast sama wieża na otwarcie poczeka jeszcze kilka miesięcy. Całkowita powierzchnia obiektu wyniesie ok. 171 tys. m kw., z czego ok. 20 tys. m kw. to mieszkania, ok. 22 tys. m kw. zajmą powierzchnie biurowe klasy A+, a ponad 24 tys. m kw. przeznaczono na powierzchnie handlowe. Całość uzupełni część rekreacyjna obejmująca SPA, centrum sportowe oraz centrum medyczne. Do dyspozycji gości przewidziano 1,5 tys. miejsc parkingowych.
Ale to nie koniec inwestycji najbogatszego wrocławianina w nieruchomości. Inne inwestycje deweloperskie realizowane są przez kontrolowaną przez niego spółkę LC Corp, która w stolicy Dolnego Śląska buduje m.in. Osiedle Graniczna, Osiedle Maestro oraz Osiedle Potokowa.
II. Dariusz Miłek – z bazaru na Arenę
Na siódmej pozycji listy „Wprost” znalazł się Dariusz Miłek z Polkowic. Jego majątek jest szacowany na 2,25 mld zł. Biznesmen zaczynał swoją karierę na targu w Lubinie, na którym z łóżka polowego sprzedawał m.in. buty. Teraz też handluje obuwiem, jednak na znacznie większą skalę, jest bowiem właścicielem spółki NG2 (należą do niej marki: CCC, Boti, Quazi). Przygoda Miłka z branżą nieruchomości zaczęła się w 2005 roku, kiedy to jedna z jego spółek za 7,5 mln zł zakupiła w miejskim przetargu teren byłego targowiska w Lubinie. W lipcu 2007 roku ruszyła tam budowa wielkiego centrum handlowo-rozrywkowego Cuprum Arena, które w założeniu miało stać się nowym centrum Zagłębia Miedziowego i przeciwwagą dla wrocławskich galerii handlowych, wabiących mieszkańców Lubina i okolic. W niecałe dwa lata kosztem około 200 mln zł powstał obiekt oferujący ponad 120 sklepów, lokale gastronomiczne, sześć sal kinowych i parking na 600 samochodów. Najwyraźniej inwestycja okazała się strzałem w dziesiątkę, bowiem firma Miłka poszła za ciosem i zrealizowała oraz realizuje kilka kolejnych inwestycji, np. galerię Korona Kielce, Goplana czy Warmińską.
III. Rodzina Toronowskich – królowie bananów i pomidorów
Na trzecim miejscu jest rodzina Toronowskich ze Zgorzelca. Artur Toronowski i jego synowie Rafał oraz Robert Zarzeccy zajmują 23. miejsce na liście „Wprost” z majątkiem szacowanym na 1,1 mld zł. Źródłem bogactwa okazała się założona przez biznesmena firma Citronex zajmująca się handlem cytrusami, głównie bananami. Jako ciekawostkę można podać, że do przedsiębiorstwa należy plantacja bananów w Ekwadorze oraz najnowocześniejsza w Europie dojrzewalnia bananów w rodzinnym Zgorzelcu. Ostatnio Citronex mocno inwestuje w nieruchomości. Najpierw za 12 mln zł odkupił od wrocławskiej Kogeneracji 30 ha kompleks szklarni pod uprawę pomidorów, zlokalizowany w podwrocławskich Siechnicach. Wkrótce zainwestuje 50 mln zł w jego rozbudowę. W planach jest budowa ogromnej dojrzewalni bananów w okolicach Łodzi – za 3 mln zł zakupiono grunt pod inwestycję, której koszt to około 10 mln euro. Oprócz nowej dojrzewalni Citronex ma w zamyśle budowę gigantycznego kompleksu szklarni pomidorów w Bogatyni, które będą hodowane na dwutlenku węgla emitowanym z pobliskiej elektrowni Turów. Budowa ma ruszyć w przyszłym roku, a jej zakończenie planowane jest na II kwartał 2014 roku. W pierwszym etapie szklarniami zabudowane zostanie 10 ha gruntów, ale docelowo w Bogatyni powstanie kompleks obejmujący 100 ha, a cała inwestycja pochłonie 200 mln euro.
Dalsze informacje w kolejnych częściach artykułu.
Źródło: "Wprost"
Przeczytaj także artykuły o powiązanej tematyce: