Mieszkania kompaktowe receptą na optymalny zakup
Klienci już w momencie oglądania ofert w Internecie, gazetach czy w czasie pobytu na targach wiedzą, jakiego mniej więcej mieszkania szukają. Znają w przybliżeniu jego parametry dotyczące metrażu, liczby pokoi, roku budowy itp. Bardzo często zdarza się jednak, że rynek weryfikuje ich założenia, szczególnie jeśli chodzi o przełożenie ceny na realne możliwości finansowe. Nie tak łatwo jednak rezygnują oni ze swoich pierwotnych wyobrażeń o mieszkaniu, które według ich planów ma mieć np. osobną kuchnię, 2 pokoje czy małą garderobę na ubrania.
Artykuł opublikowany w Katalogu Mieszkań i Domów, kmid.pl
Inwestycja Jordanowska, sprzedaż prowadzi Panorama Nieruchomości.
Chętni na kompaktowość
Ludzie poszukują małego mieszkania nie dlatego, że nie potrzebują większej powierzchni, tylko dlatego, że po prostu takie są ich możliwości finansowe. I tu właśnie z pomocą przychodzą mieszkania kompaktowe. Dzięki nim osoby niedysponujące zbyt dużą zdolnością kredytową wciąż mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania, które będzie zaspokajało ich podstawowe potrzeby i wymagania. A czemu nie wynajem? Ponieważ koszty ponoszone z tytułu wynajmu 2- lub 3-pokojowego lokum są wyższe niż wysokość comiesięcznej raty kredytu hipotecznego za lokal o podobnych parametrach.
Jeszcze 2–3 lata temu mieszkania kompaktowe miały być receptą na rynkową recesję. – Wkrótce okazało się, że nie tylko młode rodziny są zainteresowane tego typu lokalami. Dla wielu singli niewielkie, dwupokojowe mieszkanie również jest najlepszą propozycją – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com. Sytuacja gospodarcza i na rynku kredytów hipotecznych sprawiły, że mieszkania kompaktowe stały się hitem na rynku. Na większe metraże młodzi ludzie zazwyczaj nie mogą sobie pozwolić, bo ogranicza ich budżet.
Oferowane przez deweloperów gotowe, ukończone mieszkania kompaktowe, do których można wprowadzić się właściwie „od zaraz”, są dużą konkurencją dla mieszkań z rynku wtórnego. – Potrzeby mieszkaniowe są w dalszym ciągu ogromne. Realny popyt jest jednak stłumiony wskutek ograniczonych możliwości finansowych Polaków oraz dość restrykcyjnej polityki kredytowej banków – podkreśla Waldemar Oleksiak, przedstawiciel Emmerson Realty. – W efekcie mamy do czynienia z boomem, ale przede wszystkim na małe mieszkania. Deweloperzy do tych potrzeb dostosowali swoją ofertę. W strukturze mieszkań rzadko przewidują lokale powyżej
80 m kw. – dodaje. Rzeczywiście od kilku lat obserwujemy proces „kurczenia się” przeciętnej powierzchni mieszkań deweloperskich. Kiedyś kupowano 2 pokoje mieszczące się na 45–60 m kw., a kawalerki miały powierzchnię nawet do 40 m kw.
Według raportu AMRON-SARFiN średnia wartość kredytu udzielanego w pierwszych kwartałach 2014 roku to 206,1 tys. zł. To już definiuje segment mieszkań, na jaki zostało niejako wymuszone zainteresowanie nabywców – czyli mieszkania kompaktowe. Obecnie sprzedają się małe i tanie lokale jedno- i dwupokojowe oraz niewielkie trzy pokoje.