Nowy podatek bankowy - wpłynie na sprzedaż mieszkań?
Nowy rząd od początku zapowiadał dodatkowe opodatkowanie banków. Teraz znamy szczegóły dotyczące tych uregulowań, a także pierwszą reakcję sektora finansowego. Jak wpłynie to na rynek mieszkaniowy? Czy koszty kredytowe mogą znacząco wzrosnąć? Najwięcej dowiemy się od samych deweloperów, którzy dzielą się swoimi prognozami i opiniami.
Wiadomo, że wprowadzenie dodatkowego podatku, którym obciążone są banki, nie może pozytywnie wpłynąć na sytuację osób, które planują w najbliższym czasie zaciągnąć kredyt. W Polsce nadal duża część transakcji na rynku mieszkaniowym nie mogłaby mieć miejsca gdyby nie finansowanie właśnie z tego źródła. Statystyki mówią, że jedynie 20% to zakupy za gotówkę.
Czy takie zmiany ujemnie wpłyną na popyt na rynku nieruchomości? Deweloperzy są ostrożni, unikają jednoznacznych sądów, ale zachowują duży optymizm.
Zmiany negatywne, efektów (na razie) brak
Niektórzy, tak jak Maria Doerre, dyrektor sprzedaży i marketingu w Activ Investment mówią, że do końca stycznia 2016 roku nie zaobserwowali żadnych zmian, a dodatkowy podatek nie wpłynął znacząco na zdolność kredytową ich klientów. Podobnie zauważa Paulina Mudryk z WAN S.A., która nie narzeka na malejące zainteresowanie inwestycjami Spółki.
Inni zwracają uwagę na ogólne, negatywne znaczenie wprowadzanych zmian dla klientów. Pani Katarzyna Pietrzak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Victoria Dom S.A. zauważa: - Podatek bankowy może wpłynąć na decyzje zakupowe klientów, szczególnie tych, którzy mają niewielką zdolność kredytową. Niemniej jednak nasz dział kredytowy pomaga wszystkim klientom w wyborze najlepszego kredytu. Naszym zadaniem jest zaoferowanie każdemu klientowi, takiego mieszkania o jakim marzy w przystępnej dla niego cenie.
Na wizualizacji: Inwestycja Forma Wysoka, deweloper Profit Development
Nie tylko podatek bankowy
Wielu zwraca również uwagę na fakt, że zmiany dotyczące opodatkowania banków zbiegły się w czasie wraz z innymi, negatywnymi dla osób, które chcą kupić mieszkanie, modyfikacjami w przepisach. Mówimy oczywiście o wzroście podstawowego, wymaganego wkładu własnego dla kredytów hipotecznych.
W pierwszych tygodniach roku najbardziej zauważalny był dla nas efekt podwyższenia od 1. stycznia br. wymaganego przez banki wkładu własnego do kredytu do poziomu 15 proc. - mówi Ewa Gwiazdowska, dyrektor finansowa w Atlas Estates. Podkreśla ona również, że wielu klientów, z uwagi na zmiany wchodzące w życie w 2016 roku, zdecydowało się na kredyt jeszcze w grudniu.
Nad sektorem bankowym wisi również widmo konieczności przewalutowania kredytów frankowych. Tutaj jednak rozwiązania, które mogą zostać przyjęte, stoją jeszcze pod znakiem zapytania. Ewa Gwiazdowska ocenia: - Te straty będą dla banków dotkliwe i na pewno będą chciały je sobie zrekompensować, co może spowodować podwyższanie marż lub innych kosztów kredytów hipotecznych.