Interesuje mnie

Najpierw 500 zł na dziecko, teraz 900 zł na mieszkanie?

W przeciągu najbliższych tygodni rząd przedstawi koncepcję programu "Mieszkanie+", który ma być następcą popularnego MdM. Eksperci przewidują, że jednym z jego elementów może być utworzenie kas oszczędnościowo-budowlanych. Osoby, które wybiorą ten instrument najprawdopodobniej będą mogły uzyskać premię w wysokości nawet 900 zł rocznie, a także kredyt na atrakcyjniejszych niż rynkowe warunkach. Co trzeba będzie zrobić, żeby z tych preferencji skorzystać?

 

Tani kredyt mieszkaniowy dla oszczędnych

 

Według projektu ustawy, który poznaliśmy w marcu, kasy oszczędnościowo-budowlane będą miały za zadanie udzielać tanich kredytów mieszkaniowych. Takie finansowanie uzyskamy jedynie w przypadku przynajmniej 4 lat regularnego korzystania z kasy. Maksymalna wysokość przyznanego kredytu będzie za to limitowana wysokością środków zaoszczędzonych przez nas w tym czasie.

 

Oznacza to, że każdy, który odłoży w ramach tego instrumentu np. 30 000 zł, będzie mógł dostać dodatkowe 30 000 zł kredytu. Oprocentowanie tej pożyczki nie będzie wyższe niż 3% + stopa oprocentowania oszczędności w programie.

W praktyce jeśli nasze środki będą ulokowane w kasie na 1%, kredyt nie będzie mógł być droższy niż 4%. Dzięki takim atrakcyjnym warunkom może to stanowić realne ułatwienie w pozyskaniu finansowania zakupu mieszkania.

 

Mieszkania Nowe Żerniki

Na wizualizacji: inwestycja dewelopera Osiedla Rodzinne na wrocławskich Nowych Żernikach

 

Dla osób korzystających z kas oszczędnościowo-budowlanych rząd przewidział również roczną premię za aktywne w nich uczestnictwo. Jej wysokość ma wynieść 15% wpłaconej kwoty, przy czym nie może być to więcej niż 900 zł. Z tego powodu oszczędzanie w kasie powyżej 6000 zł rocznie (taka kwota da nam właśnie maksymalną premię) pozwoli na dodatkowe korzyści związane jedynie z wyższą "zdolnością kredytową" w ramach programu. Odsetki od zgromadzonych środków będą bowiem najprawdopodobniej niewielkie.

 

Konkurencja dla kredytów hipotecznych?

 

Eksperci przewidują, że preferencyjne pożyczki udzielane oszczędzającym w ramach kas nie mają szans zastąpić tradycyjnych kredytów hipotecznych oferowanych przez banki komercyjne. Aby w szybkim czasie zgromadzić środki wystarczające do zakupu mieszkania, należałoby miesięcznie odkładać kwoty, na które większość gospodarstw domowych najprawdopodobniej nie będzie mogła sobie pozwolić.

 

Przykładowo gdyby rodzice odkładali w ramach kasy 500 zł miesięcznie dla dziecka np. z Programu Rodzina 500+ przez 18 lat, dałoby to kwotę 142 000 zł. Wraz z przysługującym kredytem łącznie byłoby to 284 000 zł. Niestety nie jesteśmy w stanie przewidzieć cen mieszkań w tak długiej perspektywie. Biorąc pod uwagę dane historyczne, z pewnością byłyby one znacznie wyższe niż aktualne.

 

Analizując z kolei krótkoteminową perspektywę z łatwością wyliczymy, że po 4 latach oszczędzania 500 zł miesięcznie, w kasie będziemy mieli jedynie 28 500 zł (po doliczeniu rocznej premii w wysokości 900 zł). Wraz z kredytem będzie to kwota 57 000 zł, która jest zdecydowanie zbyt mała aby móc zakupić jakiekolwiek, nawet najmniejsze mieszkanie.

 

Mieszkanie Legnicka Wrocław

Na wizualizacji: Pixel House, budowany we Wrocławiu przez WPBM Mój Dom

 

Duża zmiana w porównaniu do MdM

 

Pomysły na wsparcie mieszkaniowe dla Polaków, o których mówi się w ostatnim czasie, mają stanowić następstwo dla aktualnie bardzo popularnego programu Mieszkanie dla Młodych (przypomnijmy, że w marcu zakończono przyjmowanie wniosków na rok 2016 z powodu kończących się środków). 

 

Zaletą nowego rozwiązania jest na pewno wspieranie długoterminowego oszczędzania, ponieważ takiego nawyku na pewno brakuje wielu Polakom. Z drugiej strony, wsparcie finansowe będzie znacznie mniejsze niż teraz. Aktualnie z MdM można uzyskać nawet 100 000 zł. Aby taką kwotę osiągnąć w ramach nowego rozwiązania, trzeba by oszczędzać 111 lat!

 

Oczywiście zapowiedziano również inne korzyści związane z aktualnie projektowanym programem. Mamy na myśli tanie kredytowanie. Niestety niskie koszty z tym związane mogą być kompensowane także niewielkim oprocentowaniem środków oszczędzanych w ramach kas.

 

Pozostaje mieć nadzieję, że aktualnie prezentowane pomysły to jedynie wycinek większego projektu, który przyniesie wsparcie porównywalne do tego, które aktualnie otrzymują Polacy w ramach Mieszkania dla Młodych.

 

Źródło: Jarosław Sadowski, www.expander.pl